piątek, 11 października 2013

Jest tu kto?

Dzikie Łąki dziękują za miło spędzony czas...
Jak się rzeczy mają:
 rozstałyśmy się po roku 2010, czy tam którymś i teraz bardzo sporadycznie się widzimy(raz na ruski rok). Jeśli działamy w obszarze "sztuki", to osobno 3:3= 1 i ja jem np pudding z lidla teraz, dość smaczny, choć to nie znaczy, że mam się nazywać PuddingZlidla zamiast KapuczinoAlekino! Dużo się zmieniło, wszyscy poszli na fejsa albo wyszli całkiem... każdy sobie rzepkę...
Tak czy siak: chodźcie do galerii sztuki, a nie handlowych!
No i prowadźcie się zdrowo, na powietrzu, spotykajcie z ludźmi, rozmawiajcie. A nie tylko ten fejsbuk...

Ja się nie żegnam, bo zimą mam zamiar zrobić coś nawiązującego do naszej dawnej Trójcy. Ale cicho, niespodzianka będzie, jeśli BĘDĘ
Do następnego!

O.